Kategoria: Armand

Wigilia. Telefon do Armisia.

Armisiek, kochany Synku. Jest Wigilia. Dzwoniłem do Ciebie. Chciałem złożyć Ci życzenia świąteczne. Jak zawsze. Ale mama nie odebrała. Jak zawsze. Robi to celowo. Nagrałem wiadomość. W te Święta życzę Ci, abyś nigdy nie czuł strachu i smutku. Uśmiechnij się, bo jestem przy Tobie cały czas, myślę o Tobie ciągle i… pilnuję Cię. Niech nowonarodzony…

Tak Cię wyrywali, Synku…

Armisiek, kochany Synku. Tak było w ostatni dzień razem. Tak Cię wyrywali z moich rąk… Czułem bicie Twojego serca. Waliło, jak u małego zwierzątka. Słyszałem Twoje myśli. Czułem Twój ból. Czułem go podwójnie, bo był też mój własny. Tak samo niewyobrażalny… To było nierealne jak piekło. I tak samo jak piekło – wbrew wszelkim prawom…

W Twoich oczach widać mnie!

Armisiek! Ta scena i to, co spontanicznie mówisz, jest genialną w swojej prostocie metaforą miłości i genetycznej relacji Ojca i Syna.

Armiś i Tatka. Najpiękniejsza bajka na świecie.

Świat powstał w niedzielę 19 czerwca AD 2011 o godzinie 8.15 rano. Wtedy się urodziłeś, Synku. Byłem pierwszym człowiekiem na świecie, który wziął Cię na ręce! Wziąłem w dłonie parę kilogramów czystej miłości… i przytuliłem. Trzymałem w dłoniach Wszechświat… Tak zaczyna się najpiękniejsza historia, jaką napisał dla nas Bóg. Nasza tragiczna bajka, której Ty jesteś…